Rozważania 14 września 2023

Panie Jezu witamy cię najłaskawszy i najdroższy nasz zbawicielu. Przyszliśmy do Ciebie z wielką tęsknotą i miłością, aby być razem z Tobą wiedząc że nas wzywasz i kochasz, takimi jacy jesteśmy. Pragniemy w sposób szczególny, jakby na nowo przeżyć cierpienia, opuszczenie i mękę, którą podjąłeś dla naszego zbawienia. W czasie tej godziny pragniemy odpowiedzieć na Twoje wezwanie” Czuwajcie i módlcie się. Chcemy Cię uczcić, wyznać swoją wiarę i miłość do Ciebie obecnego w Najświętszym Sakramencie obiecałeś pozostać wśród nas, aż do końca wieków. Pragniemy dziękować Ci za to, przeprosić za brak naszej miłości i słabą wiarę. Umocnij  i oczyść nas mocą Twojego Ducha Świętego, abyśmy Cię chwalili nie tylko ustami, ale i świętością naszego życia.

Nasza modlitwa ma być dialogiem- rozmową z Tobą, dlatego najpierw Ty Panie, przemów do nas w swoim zbawczym słowie.” Bracia: Nikomu nie bądźcie dłużni poza wzajemną miłością. Kto miłuje drugiego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania „Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszystkie inne- streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest najdoskonalszym wypełnieniem Prawa.”

Ten krótki tekst Św. Pawła można streścić słynnym Augustiańskim powiedzeniem” kochaj i rób co chcesz”. Miłość to najdoskonalsze wypełnienie przykazań i całego prawa Starego Testamentu. Św. Paweł w tym fragmencie koncentruje się na miłości bliźniego, ale tę samą zasadę można odnieść do miłości Boga. Warto przypomnieć w tym kontekście rozmowę pewnego uczonego w Prawie, prowokacyjnie pytającego Jezusa, które przykazanie jest  najważniejsze .Odpowiedź Pana Jezusa wskazywała, że całe Prawo i prorocy opierają się na przykazaniu miłości Boga i bliźniego i siebie samego. Miłość jest sednem.

Takim wzorem miłości Boga i bliźniego jest wyniesiona na ołtarze  błogosławiona rodzina Ulmów, która zdecydowała się ratować żydowską rodzinę, pomimo, że groziła im śmierć. Zginęli z miłości do Boga i bliźniego. Błogosławiona rodzina dla wielu z nas jest bliska, ponieważ znała prawdziwe życie, jego trudy, radości, ból i szczęście. Wiedzieli czym jest ciężka praca, wychowanie dzieci, przyjmowanie kolejnych pociech, budowanie relacji w sakramentalnym małżeństwie. Łączyła ich więź najdoskonalszego naśladowania Pana Jezusa- czyli więź męczeństwa. Nowi błogosławieni uczą nas przede wszystkim przyjmowania Słowa Bożego i codziennego pełnienia woli Bożej. Jako rodzina słuchali Słowa Bożego i codziennego pełnienia woli Bożej. Jako rodzina słuchali Słowa Bożego w niedzielnej liturgii, następnie kontynuowali jego medytację w domu, co widać w czytanej i podkreślonej przez nich w Biblii znaczącego słowa „tak” odręcznie napisane przy przypowieści o miłosiernym Samarytanie, a także podkreślenia zdania ,w którym Jezus wzywa do miłowania własnych nieprzyjaciół. W ich świadectwie i męczeństwie odkrywamy na nowo wielkość rodziny, miejsca życia, miłości i płodności.

W czasach gdy trwa walka o małżeństwo i rodzinę, które chce zastąpić się różnymi „tworami”, potrzeba aby były silne Panem Bogiem, aby rodzice potrafili przekazać swoim dzieciom wiarę, moralność budowaną na chrześcijańskich wartościach mimo tego, co proponuje świat. Wzorem jak być wiernymi Ewangelii, współcześni małżonkowie mogą czerpać od Błogosławionych Wiktorii i Józefa Ulmów.

Błogosławieni Józefie i Wiktorio Ulmowie  uczcie nas jak wychowywać dzieci  w wierze miłości do Pana Boga i ludzi. Błogosławione dzieci Stanisławo, Barbaro, Władysławie, Franciszku, Antoni, Mario oraz  najmłodsze dziecko,  które przychodziło na świat  w chwilach męczeńskiej śmierci, orędujcie za  naszymi dziećmi i młodzieżą, bądźcie przykładem tego, jak wzrastać w wierze przodków , będąc posłusznymi  mądrym, pobożnym rodzicom.

Dzisiaj przeżywamy Święto Podwyższenia Krzyża  Chcemy uczcić Twój  Święty  Krzyż  Panie i podziękować  Ci za Twoją ofiarę , którą  złożyłeś na drzewie  Krzyża, abyśmy  my mogli żyć. Poddałeś się woli Ojca, trwałeś  wiernie  aż do śmierci, realizując  przykazani miłości. Twoja śmierć nie miała ostatniego zdania ona  należała do życia.

Twój sługa Błogosławiony Prymas Stefan Wyszyński  mówił: „Na drogach ludzkich sumień Bóg postawił wielki  drogowskaz, który życiu ludzkiemu nadaje kierunek i ostateczny sens. Jest  nim  krzyż  Pana  naszego Jezusa Chrystusa. Na polskiej ziemi  krzyż  ma długą , ponadtysiącletnią historię. W okresach najcięższych  prób   dziejowych naród szukał  i znajdował siłę do przetrwania i  powstania  z dziejowych  klęsk   właśnie w nim- Chrystusowym Krzyżu! I nigdy się nie zawiódł. Był  mocny  mocą  i mądrością krzyża! Jakie znaczenie ma dla mnie krzyż? Jaką odpowiedź damy  dzisiaj Chrystusowi, jaką odpowiedź dam ja?

Panie czemu  boimy się podjąć krzyż, który jest drogą do Twojego Królestwa. W Twoim krzyżu jest nasze zbawienie, w krzyżu obrona, w krzyżu struga szczęścia nadprzyrodzonego, w krzyżu siła mądrości w krzyżu radość duchowa, w krzyżu istota dobra, w krzyżu świętość doskonała. Zbawienie duszy, nadzieja życia wiecznego w krzyżu, tylko w krzyżu. Tak oto Panie wszystko mieści się w krzyżu i wszystko zawiera w śmierci i nie ma innej drogi tylko droga krzyża i codziennego umierania. Ty Panie Jezu wskazujesz pewną drogę, drogę krzyża świętego. Umiłowany Panie póki żyłeś nie miałeś ani jednej godziny bez bólu, cierpiałeś i tak wszedłeś do swojej chwały. Dlaczego ja szukam innej drogi, nie tej królewskiej, jaką jest droga krzyża świętego? Kto dobrowolnie podda się swemu krzyżowi, cały ten ciężar przemienia się w ufność Bożej miłości. Nie ludzka to rzecz dźwigać krzyż, kochać krzyż, poskramiać ciało i panować nad nim, unikać zaszczytów pogodnie znosić zniewagi, pomijać siebie i pragnąć być pomijanym, mężnie znosić trudności i straty i nic nie pragnąć z dobrodziejstw świata. Gdybym liczył tylko na siebie, jakże mógłbym coś takiego osiągnąć? Lecz kiedy zaufamy Tobie Panie Ty ześlesz mi taką siłę, że świat  i ciało podda się naszej władzy. Nawet największego wroga swego diabła, nie ulękniemy się, bo naszą zbroją będzie wiara i krzyż standardem.

Panie Jezu Chryste swoich uczniów i wszystkich idących za Tobą zachęcałeś do uniesienia krzyża. Nauczałeś „Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie i mnie naśladuje”. Dajesz nam do zrozumienia, że tylko przez wielkie cierpienie można wejść do królestwa niebieskiego.