7 grudnia 2023 r.

Bądź pozdrowiony i uwielbiony Panie Jezu Chryste w Najświętszym Sakramencie Ołtarza! Panie Jezu Chryste, klękamy przed Tobą w postawie pokornej adoracji. W tej Hostii białej, w którą się wpatrujemy, ukryte jest Twoje Najświętsze Serce, Serce kochające każdego człowieka. Serce, które pragnie, aby nasze serca były podobne do Twego Serca; wiernego, pełnego oddania, cichego, pokornego, zaangażowanego w służbę tym, którzy potrzebują pomocy, Serca zatroskanego o naszą teraźniejszość zgodną z wolą Boga i o szczęśliwą wieczność. Przysłał Cię Ojciec, byś uratował świat pogrążony w złu. Uczyniłeś to, płacąc najwyższą cenę – swoje własne życie. Dzięki Twej decyzji, dzięki Twej ofierze, dziś możemy być ludźmi wolnymi, szczęśliwymi i w pokoju serc iść przez życie na spotkanie z Tobą, naszym Panem, Przyjacielem, Zbawcą.

Dzisiaj, podczas tej adoracji, chcemy, byś wiedział, jakie to dla nas ważne, jak jesteśmy Ci wdzięczni. Pragniemy też w ten sposób spełnić Twoją prośbę o nasze czuwanie przy Twoim udręczonym Sercu, którą skierowałeś do nas, przez św. Małgorzatę Marię Alacoque.Przed nami kolejny Adwent, czyli czas wyjątkowego czuwania. Czuwania na modlitwie, wejścia w ciszę, kontemplację, zakorzenienia się w Słowie Bożym i w spełnianiu dobrych czynów, aby przygotować się do godnego przeżycia tajemnicy Wcielenia, czyli do Świąt Bożego Narodzenia.

To nasze dzisiejsze czuwanie podczas tej Godziny Świętej jest także sposobem wynagradzania Tobie za cierpienia, które zniosłeś dla nas w Twoim ziemskim życiu i za te, które są zadawane dzisiaj Twemu Sercu, wynagradzania za nasze grzechy, a szczególnie za grzechy przeciwko życiu. Panie Jezu, w duchu wdzięczności, miłości i wynagrodzenia Twemu Sercu chcemy przeżyć chwile Twojej ogrójcowej agonii. Wrażliwość naszych dusz pragnie wejść do Ogrodu Getsemani i przyjść Tobie z pomocą. Jednak to nie my pomagamy Tobie, ale to Ty pomagasz nam. Obyśmy szczęśliwie przeżyli nasz osobisty adwent i nie przespali go jak uczniowie w Ogrodzie Getsemani. Dlatego prosimy Ciebie Duchu Święty, przyjdź nam z pomocą. Bądź uwielbiony Boże Duchu Święty i przyjdź do nas w darze Mądrości, Rozumu, Rady, Męstwa, Umiejętności, Pobożności i Bojaźni Bożej. Niepokalana Oblubienico Ducha Świętego, módl się za nami i z nami.

Czytanie z Ewangelii św. Mateusza (7, 21, 24-27) „Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, kto mówi Mi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”. 

Jezus, imię dane przez Boga. Anioł zwiastował Maryi: „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus” (Łk 1,31) . To imię nadał Tobie Panie, sam Bóg. Św. Bernard z Clairvaux pisał o Tobie: „Jezus jest miodem w ustach moich, słodką melodią w uszach, radosną uciechą w sercu…. Smuci się kto z was? Niech tylko Jezus przyjdzie do jego serca, niech wypłynie na jego usta – a oto wobec światłości Jego Imienia pierzchnie każda chmura i powróci wesele”. W Twoim Imieniu Panie zawiera się już wszystko, więcej nie trzeba. To nie bogactwo, to nie „srebro i złoto”, ale właśnie Twoje imię zbawia, podnosząc chromego z ziemi. Imię Twoje oznacza „Bóg jest zbawieniem”. Jesteś Panem i Mesjaszem, ma to decydujące znaczenie dla ludzkości.

Pewien człowiek szedł przez pustynię. Gdy był już u kresu sił, spostrzegł oazę. Uznał jednak, że to złudzenie. Idąc dalej, zauważył palmy, usłyszał szum wody. Za jakiś czas przechodzili tamtędy Beduini. Nie mogli pojąć, jak to możliwe, że ten człowiek umarł z głodu i pragnienia, mając daktyle i wodę na wyciągnięcie ręki. I my, mamy Ciebie Panie na wyciągnięcie ręki, w sakramentach, możemy karmić się Tobą. Panie Jezu, Ty jesteś otwarty na każdego, chcesz wszystkich pociągnąć do siebie. Dlaczego nie stawiamy Ciebie w centrum  naszego życia? W dzisiejszym Słowie przestrzegasz swoich uczniów i nas przed błędnym rozumieniem wiary i miłości do Boga. Samo wyznanie Panie, Panie! ustami nie zapewni nam zbawienia. Decydujące znaczenie ma tu miłość, z niej będziemy sądzeni. Miłość, zaufanie i wierność Twojemu słowu w zdrowiu i chorobie. Mamy budować na Skale, czyli Prawdzie. A co jest Skałą? Tylko Ty, Panie.

Pewien kapłan opowiedział tę historię: Po wypadku znalazł się w szpitalu na intensywnej terapii. Na sali obok niego leżał pacjent po zawale, który wyznał, że dla niego nie ma już żadnej szansy. Jako chłopiec odprawił wprawdzie 9 pierwszych piątków miesiąca, ale szybko zapomniał o Bogu, oddalił się od Niego. Nie spowiadał się kilkadziesiąt lat. Na koniec zapytał sam siebie z żalem: „Gdzie ja teraz znajdę księdza, któremu opowiem o moim spapranym życiu?”. Na to usłyszał „Już pan znalazł. Ja jestem księdzem”. Mężczyzna, płacząc, opowiedział całą historię swojego życia. Po otrzymaniu rozgrzeszenia zmarł.  Twoje słowo Panie jest prawdą, Twoje obietnice są prawdziwe, nigdy nie cofasz danego słowa. Panie Jezu, Ojciec darował Tobie imię, czyli godność, władzę, posłannictwo – ponad wszystkie inne. Przed Tobą Jezu klęknie cały świat, oddając Ci Boską cześć i uwielbienie. Przez trudy i cierpienia i przez posłuszeństwo oraz miłość możemy osiągnąć chwałę nieba. Innej drogi nie ma.

W wigilię uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny pragniemy Panie Jezu wynagrodzić Twemu Sercu za grzechy popełnione przeciwko życiu, a szczególnie przeciwko życiu poczętemu. Jak wielką godność musi mieć każdy człowiek, skoro zjednoczył się z nim sam Bóg w  tajemnicy wcielenia, skoro za niego umarł i zmartwychwstał. Taką samą wartość i godność ma człowiek w momencie poczęcia, jak i na każdym etapie swojego ziemskiego życia. Życie ludzkie jest święte i należy tylko do Ciebie Boże. Zabijanie dzieci nienarodzonych przez aborcję oraz podczas procedury in vitro, a także uśmiercanie nieuleczalnie chorych przez eutanazję to zbrodnie wołające o pomstę do nieba. Święty Jan Paweł II napisał: życie każdego człowieka „należy wyłącznie do Boga; kto podnosi rękę na życie człowieka, podnosi niejako rękę na samego Boga”(św. Jan Paweł II, Evangelium vitae,9).

Prawo do życia … jest prawem człowieka, Jest prawem najbardziej podstawowym. Bóg mówi: „Nie będziesz zabijał!” (Wj 20,13).   Zabójstwo ludzkiej istoty od momentu poczęcia oraz na każdym etapie jej ziemskiego życia jest szczególnie ciężkim grzechem; „Nic i nikt nie może dać prawa do zabicia niewinnej istoty ludzkiej, czy to jest embrion czy płód, dziecko czy dorosły, człowiek stary, nieuleczalnie chory czy umierający. Ponadto nikt nie może się domagać, aby popełniono ten akt zabójstwa wobec niego samego lub wobec innej osoby powierzonej jego pieczy, nie może też bezpośrednio ani pośrednio wyrazić na to zgody. Żadna władza nie ma prawa do tego zmuszać ani na to przyzwalać”(EV 57).

Każdy z nas jest dzieckiem wieczności, jest wymarzony przez Ciebie Boże. Powołujesz do bardzo konkretnej misji, do tego abyśmy odwzorowali precyzyjny plan, który masz dla naszego życia. Nikt tego planu nie jest w stanie wypełnić za nas – tylko ja sam. Każdy z nas otrzymał dar życia, aby ten plan zrealizować. Są jednak ludzie, którzy mówią: Nie, moje życie jest bez sensu, nienawidzę swojego życia, więc odbieram je sobie. Święty ojciec Pio, spowiadając pewną kobietę, która mówiła, że zabiła swoje poczęte dziecko, wyszeptał z wielkim bólem dramatyczne słowa: Czy wiesz, że on miał być papieżem?… Ilu wspaniałych ludzi Boże przygotowałeś dla naszego świata w konkretnym celu ratowania go – jako wspaniali kapłani, biskupi, kardynałowie, artyści, malarze, politycy, ludzie o dobrym sercu – a zostali zabici w łonach swoich mam. Nigdy nie zrealizowali misji do jakiej zostali powołani. Dlatego jest niezmiernie ważne, żeby zrozumieć, jak potworny jest grzech aborcji. Jezu! chcemy teraz ogarnąć swoją modlitwą wszystkie skrzywdzone, niechciane dzieci. Oddajemy je teraz Twojej Matce, aby Ona przyprowadziła je przed Twe święte Oblicze. Jezu, Ty powiedziałeś „wszystko co uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych – mnieście uczynili”. „Kto przyjmuje to dziecko w imię moje, mnie przyjmuje”.

W imię Twoje, Jezu przepraszamy za wszystkie te grzechy. Będziemy powtarzać: „Przepraszamy Cię, Panie”.

* Za wszystkie dzieci, które umierają w strasznych mękach, niszczone różnymi metodami w łonach matek;

* Za zbrodnicze eksperymenty przeprowadzane na płodach ludzkich;

* Za niezachowanie czystości przedmałżeńskiej, która często jest przyczyną dziecka niechcianego;

* Za ośmieszanie dziewictwa i czystości;

* Za deprawowanie młodzieży;

* Za brak poszanowania dla swego ciała, które ma być świątynią Ducha Świętego;

* Za wszystkich, którzy naśmiewają się z rodzin wielodzietnych jako tych „zacofanych”, „nienowoczesnych”;

* Za sztuczne niszczenie zdolności przekazywania życia przez stosowanie środków antykoncepcyjnych;

* Za zapłodnienie in vitro;

* Za manipulowanie życiem ludzkim w laboratoriach genetycznych;

* Za próby sklonowania człowieka;

* Za promowanie eutanazji jako rodzaju godnej i dobrej śmierci:

* Za obojętność wobec szerzącego się zła;

* Za handlujących narządami ludzkimi, pozyskanymi z płodów ludzkich;

* Za związki kazirodcze i homoseksualne.

Panie Jezu, Ty powiedziałeś św. Małgorzacie Marii Alacoque, że palą Cię płomienie miłości Twego Najświętszego Serca i pragniesz je przelewać na grzeszników. Ogarnij teraz swym miłosierdziem wszystkich, którzy odrzucili dar życia i przeżywają bolesne poczucie straty i dręczące wyrzuty sumienia mimo odbytej spowiedzi. Miłości Miłosierna, wlej we wszystkie serca zranione tym grzechem moc i odwagę, by od tej chwili zaczęły bronić każdego poczętego życia, poprzez wszystkie możliwe formy: modlitwę, pomoc rodzinom wielodzietnym, samotnym matkom, życzliwe słowo ofiary i wyrzeczenia.

Kończymy dzisiejszą Godzinę Świętą i chcemy ją zakończyć aktem oddania się Tej, która została wybrana spośród wszystkich kobiet w tajemnicy woli Bożej, która stała się Matką Boga, obrazem i wzorem Kościoła. Tej, która przyjęła Ciebie Jezu z wiarą i z miłością dała światu. My także mamy przyjąć Ciebie w naszym życiu  i dawać światu.

Akt oddania się Niepokalanemu Poczęciu Maryjo Niepokalana, oddaję się Tobie tak ufnie, jak oddał się Tobie sam Bóg. Wraz z Tobą pragnę Mu – za Jego łaską – odpowiedzieć na Jego miłość do człowieka. Ty całą swą istotą rodzisz Chrystusa i utożsamiasz nas z Nim, kształtując na Jego obraz i podobieństwo. Ucz nas codziennego, konkretnego przylgnięcia do zbawczego planu Twego Syna i prowadź do zjednoczenia z Nim. Ojcze Niebieski, Ty w Maryi starłeś szatana i utworzyłeś „nowego człowieka”, aby zwyciężał zło mocą Niepokalanego Poczęcia. Niech Ono zatryumfuje nad światem, niech ogarnie każde serce, aby umiało tak Ci zawierzyć jak zawierzyła Maryja. Ty Boże, w Trójcy Jedyny, oddałeś się stworzeniu w Duchu Świętym, aby odnowić oblicze ziemi. Oto ja, wraz z całym stworzeniem, oddaję się Tobie w tymże Duchu, w niezgłębionej tajemnicy Niepokalanego Poczęcia. Łączę się z FIAT Maryi i wraz z Nią, w Niej, przez Nią i jak Ona oddaję Ci moje życie, abyś w nim i przez nie wypełnił swój zamysł względem świata. Zapal ogniem Ducha Świętego moje serce i niechaj od niego zapłoną wszyscy, których postawisz na mojej drodze. Amen